Od pewnego czasu poszukuję idealnego przepisu na chlebek bezglutenowy. Jednak mąki bezglutenowe mają to do siebie, że ciężko uzyskać pieczywo wilgotne z chrupiącą skórką. Przeważnie wychodzi twardy i kruszący się gniot, który ląduje w koszu na śmieci, bo jest nie do zjedzenia.
Po długich poszukiwaniach znalazłam chlebek na bazie ziemniaków. Tak ziemniaków, które powodują, że chleb wychodzi idealny.
* 250 g obranych ziemniaków
* 200 g mąki ryżowej
* 200 g mąki gryczanej
*100 g mąki ziemniaczanej
* 7g suchych drożdży
* 1,5 łyżeczki soli
* 0,5 litra wody
Ziemniaki gotujemy w lekko osolonej wodzie. Następnie ubijamy na puree. Studzimy.
Wszystkie składniki mieszamy ze sobą, dolewając stopniowo wodę. Ilość wody może być różna, gdyż zależy to od ziemniaków i pozostałych składników, a dokładnie od ich wilgotności.
Ciasto powinno być gęste, konsystencją przypominające budyń. Musi być takie, że po przechyleniu z miski samo nie wyleci, ale łatwo można je przełożyć do blaszki i wygładzić. Cista nie ubijamy mikserem, tylko mieszamy aby składniki ładnie się połączyły. Formę smarujemy oliwą i przekładamy do niej nasze ciasto. Można je posypać czymś na wierzchu. Ja posypałam czarnym sezamem. Odstawiamy formę w ciepłe miejsce na 1,5 godziny.
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Chlebek pieczemy z termoobiegiem sam dół przez 35 minut, a następnie dół i góra przez 5 minut. Sprawdzamy patyczkiem, czy jest suchy.
Po upieczeniu wyciągamy chlebek z formy i studzimy na kratce.
SMACZNEGO !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz